Yakarov
Dołączył: 06 Cze 2012 Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Chłopak
|
Wysłany: Sob 12:00, 15 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Więc tak, drogi wybitnie irytujący Ulteku. Też Cie nie lubię, i ABSOLUTNIE nie zamierzam Cię do niczego przekonywać, zrobiłem dla tego klanu 10 razy więcej niż Ty, więc sobie odpuść jakiekolwiek wyciąganie wniosków na mój temat. Po pierwsze musiał byś mnie znać by to robić, a nie masz przecież jak mnie poznać, prawda?. Ubzdurałeś sobie że na Mumbla nie wejdziesz, jakiekolwiek Twoje argumenty, uzasadniające Twój brak obecności na komunikatorze w ważnych dla klanu chwilach jest komentowany przez ludzi gromkim śmiechem i cokolwiek byś nie powiedział to brzmisz jak byś z tupnięciem nóżki krzyczał – Nie wejdę bo tak. Więc nie oceniaj mnie, bo nie będziesz spędzał ze mną czasu nawet jak jestem w Aniemie. Ty nie lubisz mnie od samego początku, bo jak to powiedziałeś Errasenowi nie lubisz doterów. Nie są to Twoje, tylko moje pieniądze więc się z całym szacunkiem od tego odtenteguj. Nie lubisz mnie za to że jako jedyny w tym klanie zwracałem Ci uwagę na Twoje zachowanie i uwierz mi będę to robił nadal ku radości mojej i innych. A i tak ładnie Cię proszę, nie nazywaj mnie zdrajcą, jak to zrobiłeś na wyprawie RB, gdy poszedłem wam pomóc bo robisz się bardziej żenujący niż na co dzień. Nawet odchodząc z klanu nikogo nie zdradziłem, nikt z tego powodu żadnej krzywdy nie poniósł.
Dla reszty, która zaczęła by się sugerować żałosnymi wypocinami Ulteka powiem na temat Duchów tyle. Z żadnym podkulonym ogonem z Duchów nie wracałem. Po pierwsze gdy w Duchach Jeszce wszystko grało i hulało pisałem do wielu osób i mówiłem na mumblu że żałuje odejścia z Animków. Porzuciłem was z powodu durnej kłótni o nic, oraz o pewne spięcia które powstały przez okres mojego pobytu tutaj, te osoby które mają wiedzieć, to wiedzą o co chodzi. Jest to totalna prehistoria i w okresie pobytu poza klanem przemyślałem, ochłonąłem i za to was mogę przeprosić, nie potrzebnie trzasnąłem drzwiami za sobą. Druga sprawa, gdybym miał podkulać ogon to bym tak jak wspomniała Davi siedział teraz w AA i klepał byłych sojuszników. Jednak pracowałem nad powrotem do was. Tutaj ukłon w stronę Davi za NIEOPISANĄ pomoc, bez niej na pewno by się to nie udało.
Zawsze robiłem dla klanu wszystko co mogłem by się rozwijał. Pomagałem jak umiałem i nadal to będę robił. Każdy może liczyć na moją pomoc, nie każdy musi mnie lubić, właściwie nigdy nie szukałem kółka wzajemnej adoracji. Klan ma współpracować w ważnych dla siebie chwilach, a tak to jak wszędzie są grupki znajomych, którzy się trzymają razem i ja taką grupkę w AD mam. Przez ostatni miesiąc bardzo dokładnie zobaczyłem jak tutaj chcę być. Będąc w Duchach więcej siedziałem na Mumblu niż ich TSie, co chwilę proponowałem pomoc klanowi. Chciałem do was wrócić i pracowałem nad tym. Uwierzcie mi, to nie było łatwe by mój powrót do tego klanu był możliwy, więc o moim odchodzeniu za miesiąc z klanu, nie ma mowy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yakarov dnia Sob 12:14, 15 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|